dinan
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Koszalin
|
Wysłany: Śro 23:26, 08 Kwi 2009 Temat postu: Yamaha YZF - R6 ( motocykl - scigacz ) - problem z alarmem |
|
|
Witam serdecznie WSZYSTKICH uzytkownikow forum oraz dziekuje za zainteresowanie sie moim tematem/problemem.
Sprawa wyglada nastepujaco.
Motocykl, to Yamaha R6 rocznik 2001 doposazona w angielskiej firmy alarm "Datatool" model alarmu "VETO EVO".
Motocykl w stanie idealnym, alarm funkcjonowal bez najmniejszych zastrzezen i wszystko bylo ok, az do czasu kiedy postanowilem wyjac akumulator w celu jego podladowania.
Od tamtego czasu nie mozna uruchomic motocykla
Powod ? Ja obstawiam na immobilajzer, bo alarm jest w niego wyposazony.
Rozebralem motocykl, wykrecilem swiece i NIE MA iskry ...
Na poczatku obarczylem wina modul oraz przekaznik. Podmienilem z motocykla kolegi ( motocykl identyczny, rok rowniez ) i bez zmian wiec to wyeliminowalem.
Dodam moze ze alarm dziala poprawnie, tzn. sam sie uzbraja, jest aktywny ( wyje ) i mozna go z pilota zalaczyc oraz wylaczyc.
Rece mi juz opadly, nie mam pojecia co z tym zrobic.
Moze ktos ma taki alarm ( powszechny w wielkiej brytani alarm ) i zna sie na rzeczy i jest w stanie pomoc.
Dodam ze mam cala mase, ulotek, ksiazeczek, instrukcji obslugi tego alarmu ( bylo wszystko z motocyklem jak kupowalem ) ale nie znam jezyka na tyle zeby sobie z tym poradzic.
Wiec tutaj duzy uklon do osob znajacy jezyk perfekt. Chetnie bym przeslal cala instrukcje ( na e-Mail'a :zniesmaczony: ) i moze bysmy sobie jakos poradzili z tym alarmem.
To by bylo na tyle.
Odnosnie alarmu, to mam caly komplet, wszystko lacznie z dwoma pilotami.
Moim zdaniem "trzyma" immobilajzer i nie pozwala uruchomic motocykla. Iskry nie ma, sprawdzalem wielokrotnie. Rozrusznik kreci ale co z tego ...
pozdrawiam
dinan
Post został pochwalony 0 razy
|
|